
Krótki wpis pokazujący, jak łatwo można “położyć serwis” przy zmianie struktury adresów bez poinformowania seowca – nie tyle o zamiarze, ale po prostu o samym wdrożeniu. Jak widać na poniższej grafice, pochodzącej z Search Console, nastąpił gwałtowny spadek ilości wyświetleń i kliknięć analizowanej domeny
Na wykresie może nie wygląda to aż tak źle (analizowałem przypadki, gdzie ruch w podobnej sytuacji spadł o ponad 90%). Skutki zmian widać “jak na dłoni” na analizowanej na bieżąco próbie 59 fraz, z których 58 zanotowało spadki, co też wymusiło na mnie pilne przyjrzenie się zaistniałej sytuacji (dodam, że jedna fraza wzrosła, ponieważ … dla niej url nie uległ zmianie)
Uczulam właścicieli stron: nie zmieniajcie adresów url “chaotycznie”, bez konsultacji, w dodatku przed dłuższym okresem wolnym od pracy, jakim były w tym przypadku Święta Wielkanocne. Google potrzebuje czasu na ich przetrawienie, co oznacza, że spadki zaczną się dopiero po pewnym czasie, nigdy od razu.
Jeżeli już musisz zmienić strukturę serwisu to:
- po pierwsze – zastanów się, jaki cel chcesz osiągnąć (poważnie się zastanów, skonsultuj zmianę, po czym przemyśl ją raz jeszcze)
- po drugie – bezwzględnie porozmawiaj o tym z osobą, która zna się na procesach zachodzących w wyszukiwarce Google (a jak takowej nie masz to KONIECZNIE ustaw przekierowanie 301 ze starych adresów na nowe.


specjalista od SEO
Nie zmieniaj struktury serwisu bez konsultacji ze specjalistą SEO. Jeżeli nie masz takiej możliwości, to zadaj sobie proste pytanie: “Po co to robię?”. Odpowiedź musi być przekonująca – zmiana adresów tylko dlatego, że “ktoś” “gdzieś” “o tym napisał” jest głupotą i w żadnym wypadku tego nie rób.
loading...
8.0102