Pytanie, które bardzo często pojawia się na Forum. Dla wielu osób sam fakt wejścia Googlebota na stronę powinien być równoznaczny z jej natychmiastowym zaindeksowaniem. A tak nie jest – związane jest to co najmniej z kilkoma powodami.
1) Strona, którą postawiliśmy na dopiero co zakupionej domenie, może posiadać złą historię w Google, np. poprzedni właściciel miał na niej postawiony katalog stron, który w stopce emitował 100 linków pozycjonerskich. Po pewnym czasie robot Google zauważył ten fakt i w związku z “postępującą recydywą” usunął taką stronę z indeksu, nakładając na nią (po prostu) bana. Nowy właściciel, zadowolony z nabytku, błyskawicznie postawił pod swoim nowym adresem serwis i … po kilku tygodniach/czasem miesiącach bezskutecznej próby zaindeksowania strony dowiedział się, że to grzechy “poprzednika” nie chciały go “puścić do SERPów”. Po zgłoszeniu prośby o powtórne rozpatrzenie, gdzie opisał on sytuację (nowy właściciel) strona już następnego dnia znalazła się w indeksie. Fakt, który bardzo często ma miejsce – niedawno ktoś męczył się przez 6 miesięcy i dopiero wizyta na Forum rozwiązała mu problem – bardzo dziękował wtedy wszystkim za naprowadzenie go na właściwy trop!
2) Google jest coraz bardziej wybredne i nie indeksuje już “wszystkiego, jak leci”. Zwraca uwagę chociażby na błędy językowe i może z takich prozaicznych przyczyn opóźnić zaineksowanie. Dlatego tak ważne jest, aby o serwis dbać cały czas, wzbogacając go o nowe treści i funkcjonalności. Nie spotkałem się do tej pory z nikim, kto narzekałby (przy dużym serwisie) na niezaindeksowanie witryny…
3) Google nie jest doskonałe i czasami daje się oszukać. Tzn. zaindeksuje “chłam” – czyli stronę o niskiej wartości merytorycznej lub przeciwnie, rozbudowany serwis ale łamiący Wytyczne “że aż miło”. Ale w takiej sytuacji po jakimś czasie wróci i “naprawi błąd”, wyindeksowując taką witrynę. Dlatego też nie lubię tematów w stylu “jak szybko zaindeksować mam swoją stronę”. Nie jest sztuką zaindeksować stronę – sztuką jest pozostać w indeksie przez długi czas – oczywiście na kluczowych pozycjach !
Na pewno powodów jest więcej. Te mam “zakodowane” w pamięci ponieważ w większości przypadków problemów chodzi właśnie o jeden z w/w “trójki”.
Jeżeli masz jakieś swoje doświadczenie w tym zakresie, zachęcam do podzielenia się nim z nami :).
"Ciasteczka" ( z ang. cookies) to pliki tekstowe, które pochodzą ze strony internetowej; są one zapamiętywane przez przeglądarkę internetową użytkownika serwisu. Cookies zawierają najczęściej adres strony internetowej, czas przechowywania na urządzeniu użytkownika oraz własny unikatowy identyfikator.
Cookies używane są w celu optymalizacji korzystania ze stron internetowych oraz w celu gromadzenia danych statystycznych, które pozwalają identyfikować sposób korzystania użytkowników ze stron internetowych. Daje to możliwość późniejszego ulepszania struktury i zawartości Witryny.
Przeglądarki internetowe domyślnie akceptują pliki cookies. W każdej chwili można wyłączyć w przeglądarce ich akceptację, jednak efektem takiej zmiany mogą być utrudnienia związane z obsługą usług świadczonych za pośrednictwem strony internetowej. Poniżej przedstawione są linki do opisanych przez producentów przeglądarek sposobów blokowania plików cookies:
- w przeglądarce Chrome
- w przeglądarce Firefox
- w przeglądarce Internet Explorer
- w przeglądarce Opera
- w przeglądarce Safari
W razie pytań lub problemów z obsługą plików cookies prosimy o kontakt z administratorem serwisu pod adresem: admin@blog.seo-profi.pl
OPINIE I KOMENTARZE
W grudniu 2015 roku postanowiłem usunąć swój blog z indeksu Google, a następnie usunąłem blog fizycznie. Po pół roku stwierdziłem, że nadal chcę go prowadzić. Przywróciłem blog do takiego stanu jak wcześniej, dodałem ją do Google Search Console, dodałem sitemap itd. Na blogu jest 455 linków z czego 350 jest rzekomo za indeksowanych na Google. Problem w tym, że wpisując site:nazwastrony.pl nie ma jej w ogóle w wynikach wyszukiwania. Jak myślicie, w czym leży problem?
Hej
Podaj adres – bez tego będę dywagował, a na to szkoda czasu :)
Adres strony http://kurdu.pl
Sprawdź domenę w Search Console – ja wstęnie nie widzę przyczyny (nie wnikam w jakośc tekstów, bo to nie moja działka)
Ja na to miast dodałem stronę do Search Console i po wpisaniu site:poczytane.pl faktycznie ta strona tam jest, ale nie ma dodanych do niej podstron. Ktoś wie dlaczego?
Przepraszam za drugi komentarz, ale zapomniałem dodać, że strona jest dodana również w pierwotnej wersji. Mówię tu o opisie strony który jest : Kolejna witryna …
Ja tam widzę 17 wyników dla site:poczytane.pl
a ja zmieniłam cztery dni temu opis witryny i teraz w google wyświetlaja mi się jedna strona ze starym opisem, a druga z nowym… Czy muszę jeszcze poczekać na kolejne indeksowanie? Wyglada to tak jakby robot nie zaindeksował mi poprawnie drugiej strony bloga…
4 dni to tyle, co nic :) – tyle można powiedzieć bez znajomości adresu.
Witaj,
Dlaczego google wyindeksowuje większość podstron moich blogów? Są to blogi tematyczne, żadne precle, synoniny itp. Co ciekawe, te które zostawia to podstrony z linkami wychodzącymi. Na jakiej zasadzie Google ocenia, które wyindeksować, i dlaczego w ogóle to czyni? Najbardziej “oberwały” blogi na WP i Bloggerze. Np na jednym blogu z 65 zostało 5 podstron.
Hej Zdzich.
Bez adresów trudno będzie wyrokować. Jednak poruszyłeś temat linków – i to powinna być dla Ciebie wskazówka. Obstawiam, że są tam linki z anchorami – mam rację?
(jak nie chcesz pisać publicznie skontaktuj się ze mną – chętnie zobaczyłbym te przykłady)
Witam, odnośnie blogów, założone na stronie blog.pl ich szablony od kilku lat żaden blog w Google nie jest zaindeksowany, z kolei założone blogi na blogspot.com indeksują się wszystkie wraz z podstronami – co jest przyczyną . Odpowiedź jest prosta Google wspiera bloggera to mi wygląda jak pozycjonowanie 10 lat temu tylko liczyły się linki nawet tysiącami na domenę obecnie nie linki a pieniądze zapłacone w Adwords aby pokazać się w reklamie na 1 stronie wyników. Od 4 lat pożegnałem się z pozycjonowaniem lecz ostatnio od miesiąca znów w tym się grzebię bo powrócili starzy klienci użalając się iż obecnie firmy wykonujące usługi z zakresu pozycjonowania to jak biura usług prawniczych umowa gorsza niż na abonament komórkowy. Trudno pomóc stronie to fakt jak widzę co się dzieje za pół roku dodali 400 linków a pozycje spadły. Co obserwuję zmieniłem nazwy plików taka nazwa jaki promuje się artykuł, nowa mapa strony, zgłosiłem, poczekałem i jest poprawa. Jak widzę kłania się optymalizacja stron. Pozdrawiam stałych bywalców z przed laty na PiO.
No cóż, jest jak piszesz – branża jest jaka jest, nadal myśli o linkach – nawet Ty nie wiem po co wrzuciłeś na końcu odnośnik do jakiejś strony – po co ?
Ten, kto zrozumiał, że linki odeszły do lamusa, bo jak nie ma się strony dobrej to one nic nie dadzą, dzisiaj zajmuje się dalej SEO – Ci co myślą nadal o linkach jako jedynego słusznego składnika procesu pozycjonowania nie mają efektów – tak to działa, czy się komuś to podoba, czy nie.
Inną kwestią jest świadomość Klientów – ale to temat na osobny wpis, bo tutaj też zaczyna się źle dziać :)
A jak mam zaprosić do odwiedzenia mojej osobistej strony? Nie ma tu logowania więc i brak własnej wizytówki. Nie wiem czy czytający nie chcą wiedzieć czym zajmuje się piszący, dla mnie to ważne kto zadaje pytanie. Jak przeżyło się prawie 7 krzyżyków patrzy się na to inaczej. Mogę wierzyć odnośnie braku linkowania ale sam sprawdzę (4 lata to sporo odkąd to zostawiłem) i za miesiąc się przekonam czy faktycznie umiejętne linkowanie anchorem z frazą a nie z wymyślnymi zwrotami które ją zastępują coś daje bo robot czyta kod i zawsze widzi a href=. Skoro nie lubisz zwierząt a strona ma 17 lat to smutne ja je od ponad 60 lat uwielbiam, ale że historyczne rysy też Cię nie interesują to już mnie smuci.
Powodzenia “w umiejętnym linkowaniu anchorami” – Google nakłąda filtr ręczny już od wielu lat za udział takich linków na poziomie poniżej JEDNEGO procenta – a to znaczy, że algorytmicznie tez to potrafi zrobić/
“Umiejętne linkowanie anchorem” to ściema firm pozycjonerskich – w którą, jak widzę, nadal wiele osób wierzy …
Albo skupisz się na meritum – czyli jakości swojej strony. Albo będziesz “umiejętnie linkował” i … gryzł się z tematem; decyzję pozostawiam Tobie
Do Sebastiana – “Obstawiam, że są tam linki z anchorami – mam rację?” Analizując miejsca skąd pochodzą linki do strony ktorą morduję obecnie znalazłem artykuły z innym opisem anchora niż był to kiedyś standard, ważne, że google adres domeny zaindeksowało tylko title jest śmieszne “sprawdź tutaj”. Czy to coś dało, dla tej strony którą oglądałem przy sporej ilości bardzo ładnych tematycznych wpisów i dziwnych :) anchorów nic to nie pomogło (nawet półroczna praca dała wynik dla nich odwrotny) a może google znów szuka anchora jako słowa kluczowego, tego na chwilę obecną nie wiem, rozpoczynam sam takie działanie z dodawaniem z frazą i za miesiąc zobaczę co się będzie działo. Przyjaciel Googlemon.pl graficznie wszystko na tacy do porannej kawy mi poda. Pozdrawiam
No cóż, z linkami jest tak, że jak nie robisz nic złego, to strona zachowuje się świetnie.
Jak KIEDYKOLWIEK coś było na rzeczy to faktycznie Google potrafi się dziwnie zachowywać – moim zdaniem dlatego, że po prostu musi na nowo “uwierzyć”, że nie myślisz w pozycjonowaniu o linkach, ale o tworzeniud obrych treści.
I nie pisze to z teorii – od lat zajmuję się SEO i z roku na rok widzę coraz wyraźniej, jak algorytm w sposób zadziwiająco dokładny potrafi wychwytywać przykłady manipulowania :)
Podaj mi maila adresu prywatnego a odpiszę i podam zwrotny link do statystyki z dwóch tygodni (nowy adres) na zaznaczam słabą frazę, stomatolog, dentysta, lokalny to tylko 25000 wyników ale można sobie zobaczyć czy Google analizuje jakie są linki i czy rozróżnia dobry anchor od złego, mnie potraktował bardzo dobrze.