Google jest firmą, która dynamicznie się rozwija, dążąc do tego, aby być pionierem w wielu dziedzinach naszego życia (zwłaszcza tych związanych z Internetem). Przyzwyczajeni jesteśmy, że to dla Google wiele osób rezygnuje z dotychczasowego zajęcia, postanawiając mocniej związać się z tą firmą. Przejścia w drugą stronę – z Google “gdzieś indziej” są rzadkie. I dlatego niewątpliwie newsem dzisiejszego dnia jest przejście Marissy Mayer z Google do Yahoo. Marissa, na co warto zwrócić uwagę, była 20 pracownikiem, jakiego zatrudniło Google. Nagłówki na Tweetrze znanych stacji mówią same za siebie
Marissa z Google związana była od 13 lat. Odpowiadała za wiele projektów, a jednak postanowiła zmienić pracowdawcę. Jak powiedziała, podjęcie pracy w Yahoo to właściwa decyzja, ponieważ firma jest jedną z najlepszych marek działających w Internecie.
“it was a reasonably easy decision” to take the top job at Yahoo. (…) Yahoo is “one of the best brands on the Internet.”
Czyżby Yahoo zamierzało bardziej wykorzystać współpracę, jaką nawiązało z Microsoftem? David Filo, współzałożyciel Yahoo (który nadal pracuje w firmie), przyznaje, że w ostatnich latach brakowało skupienia większej uwagi na użytkowniku. i że Yahoo musi powrócić “do korzeni”
“In the last few years, given the turnover, there has been a lack of attention on the user experience,”. “We need to get back to basics.”
O tym, że była to nieprzeciętna osoba świadczy to, co Larry Page napisał o niej dzisiaj – będziemy tęsknić w Google za jej talentem.
We will miss her talents at Google
Komentarze za Zachodzie pokazują to samo:
Great move by Yahoo, and and inevitable loss by Google
Świetny ruch ze strony Yahoo, pewna strata dla Google
The Fall of Google Begins … Maybe?
To jest mocne, zostawiłem to na koniec – zaczyna się upadek Google .. Może?
loading...
9.3103
OPINIE I KOMENTARZE
Upadek to może nie, ale zdaje się właściciele mają kryzys wieku średniego :)
Nowe wyzwania nas odmładzają, więc ja Marissie się nie dziwię i gratuluje wyboru.
Coś w tym jest – zmiana firmy po tylu latach wymaga też sporej dozy odwagi – przyzwyczajamy sie jako ludzie do status quo i musimy czuć naprawdę, że warto, że jak piszesz czekają nas wyzwania, aby zdecydować się na ten krok. Też jestem ciekawy, czy Yahoo/Bing zwiększa udział w rynku USA – czy będa patrzyc sie na inne rynki, gdzie niepodzielnie króluje Google – chociażby na naszym polskim podwórku z udziałem, po przejściu wp.pl na silnik tej wyszukiwarki, na poziomie oscylującym wokół … 98%!