
Trafiłem ostatnio na ciekawego tweeta, który pokazał ciekawą zależność między wysoką widocznością stron podczas krótkiego sezonu i niską widocznością poza nim
Z tak jaskrawym przykładem się jeszcze nie spotkałem, ale śledząc cytowany wątek widać, że sytuacja powtarza się – obserwacja serwisu Sistrix dotycząca Czarnego Piątku
Google has been doing this for many years. E.g. This black friday domain ranks for so many more terms during the hot weeks. Here’s our Visibility Index going back over the years
Zdaniem Sistrix’a nie ma korelacji między zmianą wolumenu wyszukiwania – czyli, że wzrosty nie są spowodowane potężnym wzrostem ilości wyszukiwania fraz w tak krótkim sezonie:
We make sure that seasonal search volume variations do not play a part. In this case, we also see a large increase in Top-10 keywords for the domain.
W dyskusji pojawia się także inny znany serwis, Screaming Frog, który potwierdza opisaną zależność
Seen similar. Around Halloween, ecommerce shops come into play for generics, then drop out
Spotkaliście się z takim zjawiskiem w swoich sklepach/serwisach?
OPINIE I KOMENTARZE
Tak, ja zauważyłem takie zjawisko np. w serwisie dotyczącym ofert sylwestrowych. Po sylwestrze następuje spadek widoczności strony a przed sylwestrem następuje ponowny wzrost.
Dzięki, Rafał
PS
Nie uważasz, że jest to trochę bez sensu, ponieważ imprezy Sylwestrowe zamawiamy nie zawsze w grudniu?
To, że jest to bez sensu to ja wiem :) ale co zrobisz monopoliście? :) Ale również zachowanie bez sensu zaobserwowałem u Klientów, którzy umieszczali zaktualizowaną ofertę sylwestrową na stronie swojego ośrodka noclegowego miesiąc przed sylwestrem :). Klienci liczą na wysokie pozycje na frazy związane z sylwestrem przez cały rok ale aktualizują pakiet sylwestrowy często dopiero przed samym sylwestrem. Może właśnie google dostosowuje się do nich :).
A wiesz, że jest to bardzo sensowne wytłumaczenie?
Kiedyś szukałem czegoś na Sylwestra znacznie wcześniej – no ale skoro w Google liczy się reputacja domeny, a domeny z reputacją czekają do samego końca, to … nic dziwnego, że Google faktycznie pcha ich w górę, jak zobaczy, że zoptymalizowali swoje witryny pod sezonowe frazy…